Kilka dni temu w grupie 100 WATERCOLOURS na fejsie dyskutowalismy nt koloru czarnego.
Ja go nie używam (podobnie jak bieli) bo to nie kolor, a brak koloru . Czerń pochłania światło więc jest płaska, a w połączeniu z każdym innym (poza białym) kolorem daje brudny kolor, wcale nie ciemniejszy.
Podobnie brudzi Payne's grey , choć ma odcień niebieskiego. Dlatego jakiś rok temu odrzuciłam i ten pigment - choć do tej pory był moim ulubionym.
Później rolę przyciemniacza przejęła farbka pt Neutral tint - ona pięknie przyciemnia chłodne kolory, bo ciepłe zmienia np - z żółtego robi się zielony :)
Kiedyś moim utrapieniem było przyciemnić akwarelę na tyle, żeby był duży kontrast i rzeczywiście ciemno. Mieszałam brązy z niebieskimi, dodawałam szarość payna i ... tak se... Farba wyschła i robiło się wyblakłe.
No i przypomniałam sobie wykłady sprzed roku profesora Hungera - w naszym Stowarzyszeniu - nt. kolorów. I mnie olśniło - bo przecież nawet robiłam sobie wtedy próbki CMYK ... tak.
Mam kolor podobny do cyjana, mam magentę i mam żółty cytrynowy .
No to sobie pomieszałam !
I wyszły mi głębokie ciemne kolory! To już nie jest smutny brud, tylko nasycone kolory oscylujące między granatem, fioletem i czymś podobnym do czerni.
Efekty mieszania są widoczne tu :
Nie ma jak sobie przypomnieć i zastosować !
Pozdrawiam Gości :-)
Piękne! Jestem absolutnie zachwycona, faktycznie takie czyste kolory!
OdpowiedzUsuń:)
Usuńinspirujące, też spóbuję! :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie! :) tylko pilnuj, żeby w zielone nie wpadało jeśli chcesz malować chmury :D
UsuńPiękne i piękny blog. Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dziękuję :)
Usuń