O mnie

Blog jest dalszym ciagiem mojego akwarelowego bloga z onetu
Będę go kontynuowała tutaj

poniedziałek, 9 czerwca 2014

Długoszyn - krok po kroku czyli jak to namalowałam :-)



Ten obrazek malowałam długo - dwa dni - z uwagi na maskę ,którą mogłam zdjąć dopiero jak obrazek był całkiem suchy ... Później się okazało, że na część traw zaś muszę położyć maskę - stąd ten poślizg.
Gdyby nie maska pewnie zamknęłabym się w 6 godzinach ... to też z uwagi na etapy moczenia i schnięcia :D . Gdybym malowała w plenerze - obrazek zmalowałabym bardzo szkicowo w godzinę.
Tyle tytułem wstępu.
Malowałam go z fotki Romka Biernackiego - czarno - białej - więc zmuszona byłam wymyślić kolory.

1/ Nałożyłam podmalówkę w kolorze światła na szkic - na wszystko poza niebem. Kartkę miałam nieprzyklejoną :) coby przyspieszyć z lekka


2/ Poczekałam, aż podmalówka wyschnie i nałożyłam maskę na trawy, pnie brzóz, części ambony i fragmenty gałęzi - coby sobie ułatwić próżniejsze malowanie



3/ Poczekałam aż wszystko będzie suche i nakleiłam papier wodą na pleksę - coby mi się nie falował w czasie malowania bo wody  miało być (i było) duuuuuuuużo). Następnie na mokry papier nałożyłam niebo i zaczęłam bawić się drzewami - mokre w mokre



4/ W zasadzie namalowałam wszystko poza pniami sosen - które po prostu omijałam



5/ Jak tło podeschło na tyle, żeby mi się w nie nie wlewały pnie - zmalowałam pnie :) i to był koniec pracy na dzień pierwszy

Obrazek pozostawiłam w tej postaci do dnia następnego ,

6/ Rano zdjęłam maskę i położyłam ponownie tam, gdzie było jej za dużo poprzednim razem i zamiast traw wyszły mi duże plamy . Znowu poczekałam aż całkiem wyschnie i nałożyłam kolor na trawy oraz wzięłam się za modelowanie światłem sosen. I to by było w wielkim skrócie  na tyle :D. Każdą fotkę robiłam po zakończeniu danego kroku i w czasie schnięcia.

Efekt końcowy : w rzeczywistości kolory są cieplejsze , ale nic to :D nie udało mi się ich otrzymać na fotografii - a zrobiłam ich z 5 i ta jest najlepsza.

Może przyda się komuś mój tutorial - w sumie chciałam pokazać etapy tworzenia - będę wdzięczna za niekopiowanie - zawsze lepiej wybrać sobie inne zdjęcie i namalować własny obraz :)

Pozdrawiam Gości
Jola

środa, 4 czerwca 2014

Wystawa

Zapomniałam wspomnieć, że od jutra mam wystawę  :D w bibliotece :-)

Zapraszam więc serdecznie -w pobliżu ul Spornej w Łodzi - "powiszę" do końca czerwca, a może ciut dłużej :D

sobota, 31 maja 2014

Powarsztatowo

No cóż, życie jakoś wciąż płynie :-) W tzw międzyczasie - od ostatniego wpisu troszkę się zadziało.
Ostatnio - cztery majowe czwartki spędziłam w ŁDK-u prowadząc warsztaty akwarelowe.

Na warsztatach udało mi się zmalować trzy obrazki, które być może kiedyś ktoś kupi - bo postanowiłam nauczyć dziewczyny malować pejzaż.

Malowałyśmy z czarno-białych fotografii Romka Biernackiego (dziękuję Kok :* )

Uczyłyśmy się malować :

1/MGŁĘ
Tę pracę już skończyłam :-)


2/ PEJZAŻ LEŚNY POD ŚWIATŁO

nad tym obrazkiem muszę troszkę jeszcze popracować :D


3/ CHMURY - padło na jezioro w Dąbkach z żaglówką - i tu użyłyśmy do jej maskowania płynu.

Ten obrazek też wymaga z mojej strony chwili na skończenie - zastanawiam się nad laserunkiem :-)


I tak idąc za ciosem - na wczorajszych Targach Społecznych - kończących Senioralia - malowałam pokazowo obrazka , którego mam połowę, więc pokażę jak tylko skończę.


Rozmalowałam się !!! Za kilka dni rozwiną się piwonie i napeeeeeewno je zmaluję bo je kocham :-)

Tymczasem pozdrawiam Gości serdecznie

jola


sobota, 22 marca 2014

Życie to nie bajka :-)

Niestety wciąż mam problemy - tym razem zdrowotne. Na szczęście jest jakieś światełko w tunelu i pomału nabieram sił i chęci  do tworzenia.
Tym bardziej, że ostatnio napłynęło do mnie sporo  e'maili z prośbami o namalowanie czegoś tam :-)
Zebrałam się i zmalowałam trzy obrazki .

Najpierw dęba z Będomina -
Zrobiłam to z chęcią - bo kocham dęby, ale że format miał być mały to trochę się nadziubałam :D

Niedawno zaś zmalowałam kwiatki - też na czyjąś prośbę

Najpierw łączkę z podbiałem (43 x 56 cm)


A w końcu dmuchawce (33 x 56 cm)

Teraz mam w planie namalować lawendową łączkę z motylkami - już dla własnej potrzeby :D

Pozdrawiam serdecznie Gości


piątek, 21 lutego 2014

Witam w 2014 :-)

Dość nieprzyjemnie i boleśnie zaczął się dla nas ten rok, ale powoli się zbieram i dziś zmalowałam ku pokrzepieniu duszy własnej i Najbliższych obraz, który od jakiegoś czasu nosiłam w sercu.
Dawno nie malowałam portretów, więc ciut Moje Kochane skaleczyłam ... ale niewiele :)
Akwarelka ma 50x40 cm. Blance i Stokrocie za podtrzymanie i pomoc dziękuję i buziaki ślę :-)
Pozostałych Gości - o ile ktoś jeszcze się tu zjawi - serdecznie pozdrawiam i obiecuję, że będzie lepiej :-)