O mnie

Blog jest dalszym ciagiem mojego akwarelowego bloga z onetu
Będę go kontynuowała tutaj

środa, 13 czerwca 2012

Plenerowe malowanie w Zdbicach

Eh! Udało mi się jednak pojechać do Zdbic !

Co prawda zmalowałam tam ino 3 obrazki, z czego dwa "pokazowe" i jeden "z kupą" ale...  dzięki wyjazdowi znowu nabrałam zapału do malowania właśnie w plenerze!
 Szkic z natury  robię dużo prędzej niż z fotki ... Może kiedyś obędę się bez szkicowania ?

Bez szkicu namalowałam panoramę zdbicką - nie było czasu na szkicowanie, bo chciałam uchwycić niebo ... a chmury na nim płynęły pospiesznie. Przez Romka  wymalowałam na tym piknym niebie okropną kupę (ktoś musi być winny :P )
Nie udało mi się tej kupy poprawić więc wycięłam i mam takie coś

Natomiast zdbicką lipę musiałam naszkicować - tylko po to, żeby jakoś zmieścić ją w kadrze (wygumkować łatwiej:P )
 Zostawiam ja w tej postaci - nie będę dopracowywała dołu obrazka - wystarczy mi góra :)

Obie prace mają format 54x44 cm
Trzecia pracka - A4 powędrowała do Beaty i nie mam fotki :) 


Po powrocie do domu czekały mnie pozostawione przed wyjazdem sprawy i dopiero dziś wygospodarowałam sobie caaaaaaaały dzień na malowanie i popełniłam dwa obrazki piwoniowe :-)
Nie są to dzieła sztuki, ale malując je miałam wielką frajdę i wciąż mam niedosyt - ino za oknem chmury burzowe i grzmi ...

 Piwonie z zielonym 54x44 cm

 I bez zielonego (takie było zadanie plenerowe - to nic, że w Łodzi dopiero je wykonałam ) 54x34 cm


Jutro i w piątek zaś  bieganie po szpitalach i ZOL-ach . Mam nadzieję, że w sobotę niebo będzie na tyle łaskawe, że pozwoli mi zmalować moje dzwonki , których nie chcę ścinać . więc muszę je malować pod gołym niebem!


pozdrawiam serdecznie Gości z nadzieją, że czasem ktoś tu jeszcze zagląda :-)


5 komentarzy:

  1. allesamt wunderschöne aquarelle, die das auge erfreuen....
    die ausarbeitung sehr detailliert und vor allem das licht macht deine arbeiten so strahlend, gratuliere
    lieben gruß maria

    OdpowiedzUsuń
  2. Zagląda, zagląda, tylko jak zwykle się ukrywa ;)
    Ja zaobserwowałam, że z natury się o wiele łatwiej maluje! (choć kiedyś miałam zupełnie odwrotne odczucia). Kiedy kończyłam w domu, ze zdjęcia mój ostatni plenerowy obrazek, malowało się dużo gorzej :/

    Jagódka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba wiem dlaczego z natury łatwiej! Bo kadr budujemy sobie same wybierając to, co najważniejsze, a malując z fotki staramy się odwzorować fotkę . Poza tym malowanie w naturze wymusza pośpiech , bo światło potrafi się błyskawicznie zmienić , i te szybkie plamy są bardziej czyste i nieprzepracowane :D Malując z fotki dopieszczamy czasem za długo obrazek i staje się ciężki i brudny :-)
      Dziś mam zamiar i cel namalować dzwonki i chyba zrobię jeszcze jedno podejście do piwonii - tylko białych :)

      Usuń
  3. Jestem pod wrażeniem tego nieba, aż widać,że tam w górze nieźle wiało:-)

    OdpowiedzUsuń