Bo pokusiłam się o bagienko zalegające w „Uroczysku Lubniewsko” koło Sulęcina - które mnie oczarowało w maju zeszłego roku (dzięki Ci Kok, żeś mnie tym wąwozem przegonił ! )
Powiem, że wydawało mi się to trudne do namalowania i chyba zaczęłam ze złej strony (tradycyjnie od prawej do lewej i od dołu do góry) ale jak zaczęłam omijać pędzlem pieńki to zaprzestałam , poczekałam aż wyschnie i resztę domalowałam lecąc od góry w dół ... W ten sposób pnie bliższe nakładałam na wodę a nie odwrotnie :D
No i zaś jestem trochę mądrzejsza! :D
A obrazek okazał się duuuuuuużo łatwiejszy niż sądziłam !
Pozdrawiam Gości :-)
Pięknie, bardzo mi się to podoba. kompozycyjnie i kolorystycznie - bardzo. Miałbym na to miejsce na ścianie ;-)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podoba, namaluję chyba bagienny tryptyk :-) bo było tam kilka fajnych kadrów :) a wszystkie obrazki są na sprzedaż, chociaż kilka dopiero po wystawie majowej :)
OdpowiedzUsuńA ja za poprzednikiem potwierdzę, że kompozycja i kolorystyka świetne!!
OdpowiedzUsuń