Ale się rozmalowałam ! Nie powiem, że wszystkie obrazki to wybitne dzieła, ale mam parcie na malowanie więc korzystam póki co.
Od czasu ostów zmalowałam 3 obrazki + jeden spieprzyłam ... - czeka na mycie :D i dziś mam zamiar zmalować zaś duży - pejzaż z krowami ... Krowy chyba bardziej lubię niż kurki , ale najpierw zaliczyłam kurki i przyszła pora na krówki :-)
Moje pierwsze akwarelowe krówki (kurki chyba tez były pierwsze ...)
A w międzyczasie zakupiłam sobie sztalugę plenerową i dziś została wysłana więc jutro powinnam ja dostać ...z kilkoma pędzelkami i kilkoma farbkami . Tak! Pamiętam, ze miałam już nic nie kupować w tym roku z materiałów, ale jak nie kupić jak mi brakuje ?
No dobra, nie mogę się doczekać krówek więc wrzucam kurki (eh ... no nie wyszło jakbym chciała, ale nic to, zas popełnię niedługo jakiś drób) i biorę się za rysowanie pastwiska :-)
Nauczona doświadczeniem po kurkach rozrobię sobie wcześniej mnóstwo potrzebnych kolorów w osobnych pojemniczkach - coby nie dorabiać i zapanować nad obrazkiem przy pomocy moich wielkich płaskich pedzelków !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz