Wymyśliłam też format panoramiczny - bo Kok tak go lubi :D ale niestety, przez zastosowanie złego zabezpieczenia szerokich marginesów upaprałam je z lekka i cały misterny plan oprawienia tych prac poszedł na spacer ...
Będę starała się jakoś usunąć farbę - może wyskrobię ? - wszak bawełna wiele zniesie :D
a tymczasem wycięłam Gimpem same zamalowane części i prezentuję :
1/ pejzaż zielony - kiedyś mój najmniej lubiany kolor - teraz go zaczynam rozumieć :)
2/pejzaż fioltowo-pomarańczowy - czyli widok zza mojego okna w kolorach jesiennych
3/ pejzaż w kolorze indygo - przełamałam lekko rudością coby nie był aż tak monotonny
Obrazki mają szerokość 72 cm i wysokość około 40
Naszykowałam sobie kolejny papier - dość dawno temu i czekam na sprzyjającą okoliczność coby go zamalować.
Tradycyjnie mam problem z wyborem tematu bo chce mi się aż trzy namalować ... Może pociągnę zapałki, który pierwszy ?
Ciągnie mnie do malowania i do ludzi zaczynam wychodzić :-)
Pozdrawiam Gości serdecznie !!! :-)
Przecudne wszystkie trzy!
OdpowiedzUsuńChciałabym,żeby mnie było stać sobie taki kupić, na razie sobie muszę poczekać i powzdychać.Może dobrze, bo nie wiedziałabym, który wybrać ;-) A do samodzielnego malowania akwareli się raczej nie zabiorę ;-)
Ja zaś zaczęłam wzdychać do biżuterii Twoich rąk :o jest cudna !!!! :)
Usuń