Niteczki dostałam, podziergałam ciut. Zmęczyłam kręgosłup, oczy i palce co pozwoliło mi zapomnieć o perypetiach akwarelowych i z zapałem wrócić do technik mokrych :D.
Zaplanowałam sobie trzy serie trzyobrazkowe - wierzby , koty i morze. Nie bez powodu w takiej kolejności :D
Wierzby dla relaksu i wyluzowania - daaaaawno ich nie malowałam a bardzo lubię.
Koty dla poćwiczenia mokrych smug, które pomogą mi zapanować nad falami morza. No i dlatego, że kotki lubię równie mocno jak wierzby :D No i Koka zrobił kilka ślicznych fotek więc mam z czego wybierać.
A morze zmaluję na konkurs marynistyczny, który jest w naszym SPA latem.
Dwa tygodnie temu dostałam legitymację członkowską " Stowarzyszenia Plastyków Amatorów " i tym samym stałam się plastykiem :D . Z tego powodu ta dziewiętnasta tegoroczna akwarela jest pierwszą w mojej karierze plastycznej :D i pierwszą z serii wierzbowej :-) Wszystkie trzy będą wzorowane na fotkach Jerzego Malickiego - serdecznie dziękuję :-) za tę możliwość.
Praca ma 50x40 cm i bardzo stonowaną kolorystykę - zastąpiłam zielenie występujące na fotce fioletami, bo bałam się przedobrzyć. Niebo namalowałam ostatnie - jest dużo łatwiej- wystarczy je jeszcze mokre usunąć papierowym ręcznikiem z miejsc niechcianych :-)
pozdrawiam Gości :-)
OOO!I ptaszki-dupki (jak mówi moja Maja) też się załapały ;-)))
OdpowiedzUsuńTo raczej ptaszory-dupska :D
UsuńNo proszę, mały nitkowy przerywnik i zaraz seria, a nawet kilka ;-) Wierzby śliczne, i gratuluję bycia zatwierdzonym plastykiem :-)
OdpowiedzUsuń